Powered by Smartsupp

u Schabińskiej

Jak Polacy kombinują. „Nie prowadzi pan działalności gospodarczej? Nie szkodzi. Przyjedzie pan na trening brydża”

Boję się tylko Boga

W mediach niesie się kreatywność Grzegorza Schabińskiego, przedsiębiorcy z Jasła, który zamieścił ogłoszenie i nagrał film, że wynajmuje dwu-, trzy- lub czteroosobowe… schowki na narty.

– To mój sprzęt, ale osoby, które będą w pokojach magazynować narty godzą się, by tam pozostał. Chcą tam spać – proszę bardzo. Chcą posiedzieć – nie widzę problemu. Ja udostępniam miejsce na przechowanie nart i za to mam płacone – mówi w rozmowie z Podróże Gazeta.pl Schabiński, prowadzący ośrodek wypoczynkowy U Schabińskiej, Chyrowa-Ski. – Nie widzę problemu, kto, co będzie robił w magazynie. Minister kazał nam się przebranżowić, to się przebranżowiliśmy.

Grzegorz Schabiński zapewnia, że jego działania są zgodne z prawem, a on boi się tylko Boga.

– Czy konsekwencje będą? Niech będą. Na razie ponoszę konsekwencje dziewięciomiesięcznego zamknięcia gospodarki. Mam sześć restauracji, trzy hotele, muzeum lizaka. W tym czasie działają tylko dwa moje zakłady: masarnia i sklep. I stok narciarski, który też chciał nam zabrać minister, wmawiając, że sport jest turystyką. Nawet jeśli mnie zamkną do kryminału, to jest to plus, bo tam mi dadzą ciepłe jedzenie, o które teraz musimy tak ciężko walczyć – słyszę od Schabińskiego.

Dalszą część artykułu przeczytasz na podroze.gazeta.pl

Przewiń do góry