Powered by Smartsupp

u Schabińskiej

„To pachnie wiatrem albo psem! Kto tu k***a gotuje?!” Co Gessler zrobiła z opryskliwym szefem kuchni?

Młode małżeństwo prowadzi hotel z restauracją „Perła” w Jaśle na Podkarpaciu. Niestety nawet goście hotelowi nie chcą spożywać dań z restauracji. Lokal ma fatalną opinię, załoga unika tam posiłków. Bezradni właściciele liczą na cud.

Problem

Na urokliwym Podkarpaciu znajduje się niewielkie miasteczko Jasło, które w większości zostało zniszczone podczas wojny. Kasia i Grzegorz prowadzą hotel i restaurację „Perła”, które mieszczą się niedaleko rynku. Na początku chcieli postawić na sam hotel, jednak, aby przyciągnąć klientów, zdecydowali się również na knajpę, która teraz świeci pustkami. Restauracja ma fatalną opinię, goście hotelowi unikają posiłków i wybierają inne miejsca. Pierwsze wrażenie Magdy Gessler nie jest w najmniejszym stopniu dobre:

Miejsce wcale nie zaprasza. Aż żal serce ściska. W „Perle” nie przelewa się nic, oprócz oleju.

Gessler poznaje parę właścicieli i zaczyna od degustacji dań. Na początek zabiera się za sałatkę Cezara:

A gdzie jest sos? Ten tłuszcz to sos? Dramat.

Z barszczem nie jest lepiej:

Pewnie z koncentratu. Smakuje jak ściera, tego się nie da jeść!

Dalszą część artykułu przeczytasz na plotek.pl

Przewiń do góry