Od 4 maja rząd, w ramach „odmrażania” gospodarki, zniósł zakaz działania hoteli i pensjonatów. Wszystkie restauracje i punkty gastronomiczne wciąż muszą jednak czekać na ponowne otwarcie, a jedzenie serwować mogą tylko na wynos. Furtkę pozwalającą ominąć to ograniczenie podsunął przedsiębiorca z Jasła, prowadzący jednocześnie hotel i restaurację. Pozwolił swoim gościom na wynajęcie pokoju za złotówkę i to tam zanosi klientom posiłki przygotowane w hotelowej kuchni. W ten sposób działa zgodnie z przepisami, dość bezpiecznie, a przy tym pozwala podróżnym i innym amatorom jego kuchni na smaczne posiłki poza domem.
Grzegorz Schabiński zapewnia, że pokoje są dezynfekowane po każdym kliencie. Zgodnie z przepisami wszyscy goście zostają zameldowani w hotelowych dokumentach. Jak tłumaczy w nagraniu zamieszczonym na Facebooku, „należy przyjść do recepcji hotelu, w którym po okazaniu dowodu osobistego zostanie wynajęty pokój hotelowy. Czas wynajmu to – nieprzekraczalne – 2 godziny (pokoje są różne: jedynka, dwójka, nawet 8-osobowe) w cenie 1 zł. Już w recepcji do danego pokoju zamawia się posiłek i reguluje należność.
Dalszą część artykułu przeczytasz na wprost.pl